Długo zastanawiałyśmy się od kogo zacząć naszą marcową serię… i wtedy z półki w księgarni spadł z hukiem egzemplarz Masks Fumiko Enchi. Uznałyśmy to za znak, że warto byłoby przybliżyć Wam sylwetkę właśnie tej autorki, jednej z najbardziej znanych japońskich pisarek. Niestety, nie znalazła ona za granicami kraju takiej popularności, na jaką zasługuje.
Pisarka
Jako dziecko Fumiko dużo chorowała, dlatego uczyła się głównie w domu. Nie odebrała jednak typowej dla dziewcząt w tamtym czasie edukacji, która ograniczała się do nauki alfabetu i podstaw kultury, a skupiała się na nauce wyszywania, gotowania i promowaniu ideału “dobrych żon i mądrych matek” (więcej na ten temat przeczytacie m.in. w Kwiatach w pudełku).
Fumiko miała szczęście. Była córką profesora lingwistyki na Uniwersytecie Tokijskim, dla którego jej wykształcenie było priorytetem. Z prywatnymi tutorami dyskutowała o literaturze angielskiej, francuskiej czy chińskiej. Jej babcia, matka ojca, wprowadziła ją w świat japońskiej literatury klasycznej: Genji Monogatari czy teatru lalek bunraku.
Przez cztery lata uczęszczała do prestiżowego liceum, lecz zmuszona była przerwać oficjalną edukację ze względu na problemy zdrowotne. Nie przerwało to jednak całkowicie jej nauki, nadal brała udział w otwartych wykładach, czytała setki książek. W wieku 13 lat jej ulubionym autorem był ponoć Jun’ichirō Tanizaki!
Fumiko Enchi, a właściwie Fumiko Umeda, zaczęła swoją karierę od pisania dramatów. Kiedy próbowała swoich sił w prozie, spotkała się z niezrozumieniem – mało kto chciał publikować jej twórczość, mimo że jej dramaty spotkały się z bardzo pozytywnym odzewem. Przez jakiś czas na łamach gazety ukazywało się jej tłumaczenie Genji monogatarina współczesny język japoński, ale jej wcześniejsze powieści były raczej finansowym fiaskiem.
Nie wychodziło jej pisanie, a jej zdrowie było w coraz gorszym stanie. Kilka lat po ślubie i urodzeniu córki, Enchi zachorowała na raka macicy i przeszła mastektomię. Podczas wojny w nalotach spłonął jej cały dom i dobytek. Rok po kapitulacji Japonii Fumiko przeszła histerektomię. Przestała wtedy pisać.
Wróciła do pisania dopiero kilka lat po wojnie. “Dni głodu” (Himojii Tsukihi) otrzymały w 1954 roku Kobiecą Nagrodę Literacką. Wydana kilka lat później Onnazaka otrzymała prestiżową Nagrodę Noma. Ale dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam trochę więcej o mojej ulubionej z powieści Enchi – Masks.
Masks
Co takiego jest w Masks (jap. Onna men), że zdecydowałyśmy się na ściągnięcie tej książki jako jednej z pierwszych do Tajfunów? To niezwykle wciągająca psychologiczna powieść, która zawiera w sobie wątki feministyczne, odpowiednią dawkę intrygi i szczyptę nadprzyrodzonych mocy.
Historia wydaje się prosta. Yasuko po śmierci męża, który zginął w lawinie na zboczu góry Fuji, mieszka ze swoją teściową, Mieko. Opowieść koncentruje się na dwóch mężczyznach, którzy zakochują się w Yasuko oraz na dziwnej relacji Yasuko z Mieko. Całość zaczyna się od słynnej sceny, kiedy cała czwórka udaje się do mistrza tworzącego maski do teatru nō – można powiedzieć, że to taki pierwszy akt, który wprowadza nas w świat, w którym co chwilę trzeba przywdziewać nową maskę.
Yorikata picked up the mask and slowly extended his arms up and out, holding it level with his own face. It was the visage of a coldly beautiful woman, her cheeks tightly drawn. The sweep of the eyelids was long, and the red of the upper lip extended out to the corners of the mouth in an uneven and involved line, curving at last into a smile of disdain. A haughty cruelty was frozen hard upon the face, encasing it like crystals of ice on a tree.
Maska, o której mowa, w teatrze nō nazywana jest zō onna. Jest ona symbolem wielowarstwowości tej powieści, w której przeplatają się motywy z teatru, z ukochanego przez Fumiko Enchi Genji monogatari czy wątków dawnych szamanek. To także opowieść o walce z dominacją mężczyzn, którzy w rękach silnych bohaterek stają się niemalże lalkami. Dodajmy do tego teściową, która częściej niż nie zdaje się przywdziewać maskę zō onna, aby sterować losem swojej synowej i dwóch mężczyzn, którzy jej pragną, piękny język (żadne słowo nie jest tu przypadkowe) i otrzymujemy powieść, która powinna być traktowana na równi ze znanymi większości z nas gigantami japońskiej literatury, takimi jak Mishima, Kawabata czy Tanizaki.
Just as there is an archetype of woman as the object of man's eternal love, so there must be an archetype of her as the object of his eternal fear, representing, perhaps, the shadow of his own evil actions. The Rokujō lady is an embodiment of this archetype.
Jeśli chcecie spojrzeć na kanon japońskiej literatury z perspektywy kobiecej, to nie ma chyba lepszego tytułu niż Masks. Uwierzcie nam na słowo.
Mieko Kawakami została okrzyknięta „najjaśniejszą gwiazdą współczesnej japońskiej literatury” przez brytyjski tygodnik The Economist. Sympatii do jej literackiego talentu nie kryje też Haruki Murakami, nazywając Kawakami swoją „ulubioną pisarką młodego pokolenia”. Szkoda więc, że pomimo tych tytułów tak niewiele tekstów Mieko Kawakami ukazało się w tłumaczeniu – z roku na rok jest ich coraz więcej [...]
Zmierzch Osamu Dazaia zawsze był w tajfunowej redakcji pozycją wyjątkową. Od niego zaczyna się historia naszego wydawnictwa. Liczymy na to, że wielu czytelników na nowo doceni kunszt literacki Dazaia. A żeby lektura była równie pouczająca, co poruszająca, proponujemy szereg pozycji, po które warto sięgnąć, aby dowiedzieć się więcej. Historia Embracing Defeat: Japan in the Wake of [...]
Yiyun Li jest autorką chińską, ale mieszkającą w Stanach Zjednoczonych i piszącą po angielsku. Mamy niesamowite szczęście, że wiele z jej książek zostało już przetłumaczonych na język polski i ukazało się nakładem wydawnictwa Czarne. Nie przegapcie ich! Yiyun Li wywodzi się z Pekinu, ale po licencjacie na Uniwersytecie Pekińskim zdobytym w 1996 roku zdecydowała się …
Serwis i Sklep używa plików cookies, aby dostarczać usługi i funkcje dostosowane do preferencji i potrzeb Użytkowników Sklepu, w szczególności pliki cookies pozwalają rozpoznać urządzenie Użytkownika i odpowiednio wyświetlić stronę internetową, dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb.
Pliki cookies mogą mieć charakter tymczasowy, tj. są usuwane z chwilą zamknięcia przeglądarki lub trwały.
Stałe pliki cookies są przechowywane także po zakończeniu korzystania ze stron Serwisu i Sklepu i służą do przechowywania informacji takich jak hasło czy login, co przyspiesza i ułatwia korzystanie ze stron, a także umożliwia zapamiętanie wybranych przez Użytkownika ustawień.
Necessary cookies są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Ta kategoria ciastek służy wyłącznie zapewnieniu podstawowych funkcjonalności i bezpieczeństwa strony. Te ciasteczka nie zbierają danych użytkowników.
Wszystkie ciasteczka, które nie są konieczne do prawidłowego działania strony i wykorzystywane do zbierania danych użytkownika np. przez Google Analytics lub inne zintegrowane serwisy są określane jako non-necessary. Potrzebujemy Twojej zgody przed uruchomieniem tych plików cookie w naszej witrynie.
Miesiąc Historii Kobiet: Fumiko Enchi
Długo zastanawiałyśmy się od kogo zacząć naszą marcową serię… i wtedy z półki w księgarni spadł z hukiem egzemplarz Masks Fumiko Enchi. Uznałyśmy to za znak, że warto byłoby przybliżyć Wam sylwetkę właśnie tej autorki, jednej z najbardziej znanych japońskich pisarek. Niestety, nie znalazła ona za granicami kraju takiej popularności, na jaką zasługuje.
Pisarka
Jako dziecko Fumiko dużo chorowała, dlatego uczyła się głównie w domu. Nie odebrała jednak typowej dla dziewcząt w tamtym czasie edukacji, która ograniczała się do nauki alfabetu i podstaw kultury, a skupiała się na nauce wyszywania, gotowania i promowaniu ideału “dobrych żon i mądrych matek” (więcej na ten temat przeczytacie m.in. w Kwiatach w pudełku).
Fumiko miała szczęście. Była córką profesora lingwistyki na Uniwersytecie Tokijskim, dla którego jej wykształcenie było priorytetem. Z prywatnymi tutorami dyskutowała o literaturze angielskiej, francuskiej czy chińskiej. Jej babcia, matka ojca, wprowadziła ją w świat japońskiej literatury klasycznej: Genji Monogatari czy teatru lalek bunraku.
Przez cztery lata uczęszczała do prestiżowego liceum, lecz zmuszona była przerwać oficjalną edukację ze względu na problemy zdrowotne. Nie przerwało to jednak całkowicie jej nauki, nadal brała udział w otwartych wykładach, czytała setki książek. W wieku 13 lat jej ulubionym autorem był ponoć Jun’ichirō Tanizaki!
Fumiko Enchi, a właściwie Fumiko Umeda, zaczęła swoją karierę od pisania dramatów. Kiedy próbowała swoich sił w prozie, spotkała się z niezrozumieniem – mało kto chciał publikować jej twórczość, mimo że jej dramaty spotkały się z bardzo pozytywnym odzewem. Przez jakiś czas na łamach gazety ukazywało się jej tłumaczenie Genji monogatari na współczesny język japoński, ale jej wcześniejsze powieści były raczej finansowym fiaskiem.
Nie wychodziło jej pisanie, a jej zdrowie było w coraz gorszym stanie. Kilka lat po ślubie i urodzeniu córki, Enchi zachorowała na raka macicy i przeszła mastektomię. Podczas wojny w nalotach spłonął jej cały dom i dobytek. Rok po kapitulacji Japonii Fumiko przeszła histerektomię. Przestała wtedy pisać.
Wróciła do pisania dopiero kilka lat po wojnie. “Dni głodu” (Himojii Tsukihi) otrzymały w 1954 roku Kobiecą Nagrodę Literacką. Wydana kilka lat później Onnazaka otrzymała prestiżową Nagrodę Noma. Ale dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam trochę więcej o mojej ulubionej z powieści Enchi – Masks.
Masks
Co takiego jest w Masks (jap. Onna men), że zdecydowałyśmy się na ściągnięcie tej książki jako jednej z pierwszych do Tajfunów? To niezwykle wciągająca psychologiczna powieść, która zawiera w sobie wątki feministyczne, odpowiednią dawkę intrygi i szczyptę nadprzyrodzonych mocy.
Historia wydaje się prosta. Yasuko po śmierci męża, który zginął w lawinie na zboczu góry Fuji, mieszka ze swoją teściową, Mieko. Opowieść koncentruje się na dwóch mężczyznach, którzy zakochują się w Yasuko oraz na dziwnej relacji Yasuko z Mieko. Całość zaczyna się od słynnej sceny, kiedy cała czwórka udaje się do mistrza tworzącego maski do teatru nō – można powiedzieć, że to taki pierwszy akt, który wprowadza nas w świat, w którym co chwilę trzeba przywdziewać nową maskę.
Maska, o której mowa, w teatrze nō nazywana jest zō onna. Jest ona symbolem wielowarstwowości tej powieści, w której przeplatają się motywy z teatru, z ukochanego przez Fumiko Enchi Genji monogatari czy wątków dawnych szamanek. To także opowieść o walce z dominacją mężczyzn, którzy w rękach silnych bohaterek stają się niemalże lalkami. Dodajmy do tego teściową, która częściej niż nie zdaje się przywdziewać maskę zō onna, aby sterować losem swojej synowej i dwóch mężczyzn, którzy jej pragną, piękny język (żadne słowo nie jest tu przypadkowe) i otrzymujemy powieść, która powinna być traktowana na równi ze znanymi większości z nas gigantami japońskiej literatury, takimi jak Mishima, Kawabata czy Tanizaki.
Jeśli chcecie spojrzeć na kanon japońskiej literatury z perspektywy kobiecej, to nie ma chyba lepszego tytułu niż Masks. Uwierzcie nam na słowo.
Masks
45,00 złThe Columbia Anthology of Modern Japanese Drama
219,00 złThe Columbia Anthology of Modern Japanese Literature
279,00 złThe Penguin Book of Japanese Short Stories
59,00 złThe Waiting Years
52,00 złPodobne wpisy
Miesiąc Historii Kobiet: Mieko Kawakami
Dookoła Zmierzchu: polecane książki
Miesiąc Historii Kobiet: Yiyun Li
Yiyun Li jest autorką chińską, ale mieszkającą w Stanach Zjednoczonych i piszącą po angielsku. Mamy niesamowite szczęście, że wiele z jej książek zostało już przetłumaczonych na język polski i ukazało się nakładem wydawnictwa Czarne. Nie przegapcie ich! Yiyun Li wywodzi się z Pekinu, ale po licencjacie na Uniwersytecie Pekińskim zdobytym w 1996 roku zdecydowała się …