Co je się w Hong Kongu, niegdyś rybackiej społeczności, obecnie centrum światowych finansów? Tamtejsza kuchnia jest bardzo zróżnicowana, czerpie oczywiście z chińskich wpływów, ale czuć też kolonialną przeszłość i dzisiejszy kosmopolityzm. Podobnie jak w A Day in Tokyo, twórcy tego kulinarnego przewodnika przeprowadzą nas przez 24h jedzenia – jest trochę domowego gotowania, street foodu i restauracyjnych potraw. Książkę podzielono na sekcje: early, mid, late i basics.
Zaczynamy rzecz jasna od śniadania, a tu nie mogło zabraknąć congee i mlecznej herbaty, na lunch może skusicie się na smażony ryż z krewetkami lub zupę z wontonami? Wieczorem na stół wjedzie omlet z ostrygami albo hot pot z kurczakiem, a jeśli wciąż macie miejsce na deser, co powiecie na słodkie kuleczki taro lub kluseczki z pastą z czarnego sezamu? Jesteśmy pewne, że A Day in Hong Kong wniesie dużo kolorów i smaków do Waszej kuchni!