Han Malsuk z wielką wrażliwością i empatią pisze o kobietach i mężczyznach, którzy mimo różnic społecznych i skali problemów łączy wspólny mianownik – dążenie do szczęścia. Filiżanka kawy to lektura, przy której można na tej samej stronie zapłakać, uśmiechnąć się i pogrążyć w zadumie. Trafia do mnie autentyczność postaci, kobiet bardzo różnych – córek z „dobrego domu” i kobiet, które muszą walczyć o przetrwanie na tyle, że rodzą się w nich instynktem rodem z najgorszego koszmaru.
Na razie nie ma opinii o produkcie.