Metafizyczny kryminał, który w Japonii przeszedł niemal całkiem bez echa. Mizuno, uznany pisarz, wplątuje w swoją kryminalną narrację nazwisko przyjaciela. Choć planował zmodyfikować zapis, przez nieuwagę użył go w niezmienionej formie. Albo tak mu się przynajmniej wydaje – oczywiście już po oddaniu manuskryptu redaktorowi. Budzi się z myślą o popełnionej pomyłce, jednocześnie przeświadczony, że jego przyjaciel zginie, tak jak bohater powieści.
I tu zaczyna się groteskowa powieść akcji, która przywodzi na myśl późniejsze dzieła Kōbo Abe. Mizuno popada w coraz większą paranoję, jego tekst i zachowanie szeroko komentuje literacki świat, nad jego przyjacielem zaczyna krążyć widmo niebezpiecznego Człowieka-cienia.
Koniecznie przeczytajcie całą książkę, razem z posłowiem tłumaczki Phyllis Jones. Doskonale wyjaśnia ona okoliczności powstania powieści – publikowanej w odcinkach, w tym samym czasie co dzieła Manji (Quicksand) czy Some Prefer Nettles. In Black and White na dziesiątki lat zapadło się jednak pod horyzont – japońscy krytycy i badacze literatury nie chcieli go czytać. Czyżby zbyt krytycznie odnosiło się do bundanu, czyli literackiego establishmentu? Może nadużywało zasady watakushi-shōsetsu (powieści o sobie), która stanowiła wzór literatury wysokiej w tamtych czasach i mogło być odbierane jako pastisz? Zaskakujące i ciekawe są też nawiązania w powieści do autentycznego konfliktu, który toczył się między Tanizakim a innym wybitnym pisarzem tamtych czasów, Ryūnosuke Akutagawą.