W Jednorazowych ludziach Kevin Bales dobitnie pokazuje, że wbrew powszechnemu przekonaniu współcześnie niewolnictwo nie jest aberracją, ale praktyką wciąż mającą się dobrze na całym świecie, również w Europie. Co więcej, często wpisane jest w kontekst kulturowy na tyle mocno, że nie budzi już społecznego sprzeciwu. Autorowi udało się udokumentować całą złożoność zagadnienia, wyczerpująco omawiając nieraz zaskakujące przyczyny. Przy tym wszystkim wykazuje się godną podziwu empatią, unikając stawiania prostych diagnoz i dzielenia ludzi na złych i dobrych, z każdym kolejnym przykładem udowadniając raczej, że współczesne niewolnictwo jest problemem systemowym.
Bales analizuje jakie formy przyjmuje niewolnictwo w konkretnych krajach, a Azji poświęca aż trzy obszerne rozdziały. Pierwszy dotyczy Tajlandii i dziewcząt zmuszanych do pracy seksualnej, drugi Pakistanu i rodzin zniewolonych w tamtejszych cegielniach, a trzeci Indii i robotników rolnych popadających niewolę z powodu długów.
Szerokie spektrum, a przede wszystkim złożone przyczyny poruszanych zagadnień, niejednokrotnie przytłaczają do tego stopnia, że zaczynamy wątpić w możliwość zakończenia opisywanych procederów, tym bardziej że jako konsumenci najprawdopodobniej mamy w nich swój udział. Mimo tego książki nie zamykamy z poczuciem beznadziei: ostatni rozdział uczy czujności na ślady jakie niewolnictwo odciska na naszym życiu i odpowiedniego na nie reagowania, pokazując co możemy zacząć robić, by zakończyć współczesne niewolnictwo.