Seria K-Fiction to dwujęzyczne (koreańsko-angielskie) wydania tekstów najciekawszych współczesnych autorów i autorek z Korei Południowych. Redaktorzy podkreślają, że wybór najlepszych opowiadań jest dla nich kluczowy – ale wszystko w tych książkach cieszy: staranność wydania, estetyka czy zamieszczone po tekście głównym interesujące opracowanie w formie komentarza/eseju.
Na wycieczce Jun-gyeong spotyka kolegę z uniwersytetu, Gyeong-gu, który oprowadza Jun-gyeong i jego żonę po Tokio. W narrację wplecione są wspomnienia z czasów studenckich, kiedy Jun-gyeong wziął Gyeong-gu pod swoje skrzydła i pomagał mu zaaklimatyzować do życia na uczelni. Spojrzenie Jun-gyeong, szczególnie we wspomnieniach z młodości, jest dość proste i naiwne: Gyeong-gu to zabawny chłopak, który nie mówi dobrze po koreańsku, i rozbawia wszystkich, ponieważ lubi przeklinać.
Kiedy okazuje się, że jest on wyłączony ze służby wojskowej, koledzy zaczynają odczuwać, że wiele ich dzieli. Już nieco wcześniej pojawiają się próby kategoryzacji Gyeong-gu – czy jest prawdziwym Koreańczykiem, czy prawdziwym Japończykiem? A może prawie-Koreańczykiem i prawie-Japończykiem?
Maya in Tokyo to krótka i prosta fabularnie historia, pod płaszczykiem której kryje się trudny temat relacji japońsko-koreańskich. Razem z towarzyszącym esejem Kim Ji-yoon na pewno pomogą inaczej spojrzeć na kwestie przynależności i tożsamości, a także na nasze postrzeganie innych osób przez pryzmat wąskich informacji, jakie o nich posiadamy.
Na razie nie ma opinii o produkcie.