Takashi Murakami, jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych japońskich artystów, to człowiek orkiestra: zajmuje się malarstwem i pracami cyfrowymi, współpracuje z domami mody (chociażby Louis Vuitton), ale też z branżą rozrywkową – w 2007 stworzył okładkę albumu Kanyego Westa. Łatka “japońskiego Warhola” wcale nie dziwi. Murakami: Unfamiliar People – Swelling of Monsterized Human Ego jest katalogiem z wystawy, którą do lutego 2024 można było oglądać w Asian Art Museum w San Francisco.
Jest to świetny album, żeby zapoznać się z tym, co w Murakamim najlepsze: eksplozją kolorów czerpiącą z popkultury, silnymi inspiracjami mangą i anime, szczerzącymi się potworami i tęczowymi kwiatkami. Ilustracje prac wzbogacają tutaj eseje Laury W. Allen, Hiroko Ikegami i Masako Shiby, a także rozmowy z samym autorem. Jak czytamy we wstępie, nowa post-pandemiczna partia potworów Murakamiego eksploruje nie tylko zagrożenia związane z nadmierną konsumpcją i kataklizmami, ale też możliwość stania się samemu potworem w świecie wirtualnym.
Dodamy tylko, że sama publikacja sprawia tyle frajdy, co sztuka Murakamiego; przezroczysta obwoluta okładki dodaje jej trójwymiarowości, a w środku czeka nas wiele rozkładanych stron, które pozwalają w pełni cieszyć oko pracami artysty. Must have nie tylko dla zainteresowanych sztuką japońską, ale również poszukujących kolejnej designerskiej książki na półkę.