Przyznam szczerze, że sięgałam po tę książkę z mniejszym entuzjazmem niż po Nails and Eyes, pierwszy tytuł z nowej serii japońskich nowelek Pushkin Press. Opis wydawcy zapowiadał niezdrową fiksację 17-letniego chłopca ibisem czubatym (to właśnie polska nazwa tytułowego ptaka nipponia nippon), nie spodziewałam się jednak tak wciągającej historii obsesji, przywodzącej na myśl Złotą pagodę Mishimy, czy też Gorączkę złotych rybek Okamoto.
Haruo rzucił szkołę i przeprowadził się do Tokio, gdzie żyje wygodnie za pieniądze rodziców, a wolny czas spędza na surfowaniu internetu w poszukiwaniu informacji na temat swojego ulubionego ptaka, z którym czuje silną więź. Dzieli z nimi nawet znak kanji z nazwiska. Już od samego początku widzi on tylko trzy rozwiązania dla siebie – może je sam hodować, uwolnić lub zabić. W związku z problemami logistycznymi, ogranicza swoją decyzję do zabicia lub uwolnienia i właściwie przez większość czasu nie wiemy, co tak naprawdę postanowi. Równolegle z przygotowaniami do podboju wyspy Sado, gdzie znajduje się centrum z ibisami, poznajemy jeszcze jedną obsesję Haruo: Sakurę Motoki, obiekt westchnień z gimnazjum.
Historia zagęszcza się z każdą kolejną stroną, a my w napięciu czekamy na kulminację planu Haruo. Bo czy młody, acz wyjątkowo sfrustrowany, chłopak jest w stanie zrobić coś takiego? I właściwie w jakim celu?