Historia z debiutanckiej powieści Dorothy Tse (w angielskim tłumaczeniu Nataschy Bruce), pisarki i poetki pochodzącej z Hongkongu, rozgrywa się w fikcyjnym mieście Nevers. Co ciekawe, miasto o takiej samej nazwie istnieje we Francji – to w jego pobliżu Walter Benjamin był trzymany w niewoli przez władze francuskie w 1939 roku. Miejscowość, w której rozgrywa się akcja Owlish też jest na swój sposób zamknięta – brak do niej dostępu dla przybyszów z zewnątrz. Ze swoją historią kolonialną (zostało przejęte przez lud Valerian, a następnie władzę oddano Republice Ksany) bardzo przypomina Hongkong, który po okresie brytyjskiej kolonizacji trafił pod zwierzchnictwo Chińskiej Republiki Ludowej.
Głównym bohaterem historii jest tajemniczy Profesor Q, bibliofil i wykładowca w średnim wieku, mieszkujący ze swoją żoną Marią. Nie wiemy wiele o jego przeszłości. Szybko okazuje się jednak, że skrywa dość szczególną cechę: roznamiętniają go lalki oraz manekiny. Ma na ich punkcie obsesję, której w czasie wolnym pozwala sobie ulegać. Wkrótce sytuacja się komplikuje. W Nevers zaczynają się wydarzać niestworzone rzeczy, które nie mają logicznego uzasadnienia: protestujący studenci znikają, profesor zaczyna kontaktować się ze swoim zagadkowym przyjacielem Owlish za pomocą telepatii, a granice między jawą a snem zacierają się. Profesor Q wydaje się jednak niczego nie zauważać – zaślepia go uczucie do pewnej pozytywkowej baleriny o imieniu Aliss…
W powieści Dorothy Tse silnie nakreślone wątki polityczne splatają się w fantastycznym świecie przedstawionym, co sprawia, że całość może dawać wrażenie zupełnego odrealnienia. Mimo wszystko podobieństwo jest tak bliskie, że aż złudne. Niewyraźna linia, dzieląca rzeczywistość od tego, co wymyślone, doskonale oddaje realia życia w opresyjnym systemie, w którym obywatele mogą być nie w pełni świadomi, w jakiej sytuacji się znajdują. Owlish będzie zajmującą lekturą dla wszystkich zainteresowanych historią Hongkongu, a także wielbicieli gatunków fantasy, science-fiction i realizmu magicznego. Jeśli podobały Wam się Kroniki dziwnych bestii, a szukacie czegoś w podobnym nurcie, to też może być strzał w dziesiątkę.