Wstrząsający reportaż o zaginięciu dwudziestojednoletniej Brytyjki, Lucie Blackman, na początku lat 2000 w Japonii. Sprawa przyciągnęła wtedy uwagę opinii publicznej jako niezwykle skomplikowana i wielowątkowa. Autor reportażu Ghost of the Tsunami, Richard Lloyd Parry nitka po nitce rozsupłuje wszystkie wątki.
Dowiadujemy się więc, jak wyglądało życie Lucie zanim po namowach koleżanki zdecydowała się wyjechać do Japonii i rozpocząć pracę jako hostessa w tokijskiej dzielnicy Roppongi; jak przebiegało śledztwo, często grzęznące w ślepych uliczkach. Towarzyszmy rozbitej rodzinie Lucie, która przybyła do Japonii i tam często niechętnie i cynicznie brała udział w podgrzewaniu zainteresowania mediów sprawą, bo to pozwalało kontynuować trwające sześć czy siedem lat śledztwo, a potem sądowy proces. Wreszcie poznajemy mordercę – łącznie z jego przeszłością i pochodzeniem.
Gdy czytamy historie takie jak People Who Eat Darkness z jednej strony trudno uwierzyć, że życie potrafi pisać scenariusze jak z powieści kryminalnej. Z drugiej – pomimo bardzo metaforycznego tytułu, który mógłby sugerować mroczną i makabryczną opowieść – dostrzegamy, że często tragiczne wydarzenia to kumulacja bardzo prostych, ale niefortunnych zbiegów okoliczności – a także nieuwagi, pecha, złej woli. A te znajdziemy po każdej stronie globu, nie tylko w Japonii.