Megumi Iwasa po raz kolejny zabiera nas nad Morze Wielorybie, tym razem w centrum wydarzeń znajdzie się Wydrzysław Chybotko, który zamieszkał sam w Wodorostowym Lesie. Choć na co dzień cieszy się samotnością i mówi o sobie “wydra wędrowna, wydra samotna”, rozsyła za pośrednictwem poczty morskiej zaproszenia dla gości, którzy mogliby na chwilę się u niego zatrzymać. Tak oto u progu Wodorostowego Lasu zjawia się pierwszy gość, Żółwisław, i prosi o nocleg (w tym momencie kwatera ta zyskuje nazwę) w Gospodzie pod Wodorostem.
Jednak przybycie Żółwisława zgrywa się w czasie z przybyciem tajemniczego dżentelmena włamywacza. Czy może być nim ten sam Żółwisław, który zajada się małżami u Chybotki? Spokój bohaterów z Morza Wielorybiego na chwile zostaje zmącony, a kryzysowa sytuacja staje się podstawą do rozważań, co tak naprawdę jest dla nich cenne i czy są to w ogóle rzeczy, które można ukraść?