Co łączy niewidomego żebraka, kierownika szaletu, ulicznego wróżbitę, robotnika przybyłego do miasta z rejonów wiejskich i trędowatego? Wszyscy, a także wielu im podobnych, to przedstawiciele najniższego szczebla w wysoce zhierarchizowanej strukturze chińskiego społeczeństwa. Łączy ich również postać Liao Yiwu – poety, pisarza, muzyka i malarza – zdeterminowanego by udzielić im głosu, którego z różnych przyczyn zostali pozbawieni.
Poprzez 27 wywiadów, spisywanych od początku lat 90’, autor prowadzi nas do świata wykluczonych, wzgardzanych, pozbawionych prawa do wszelkiej pomocy ze strony państwa, do wizji którego zwyczajnie nie pasują. Dzięki temu poznajmy historię uświadamiające nam, jak niewiele zależy od naszych decyzji, a jak wiele, szczególnie w chińskich realiach, od decyzji wąskiej grupy dzierżących władzę.
Trzeba przyznać, że Liao Yiwu nie podporządkowuje się zasadom „reporterskiego etosu”, przez co wielokrotnie zarzucano mu brak wiarygodności i profesjonalizmu. Część wywiadów, często ze względów bezpieczeństwa, nie mogła być nagrywana i była odtwarzana z pamięci. Zaskakujące mogą wydać się również komentarze oceniające wypowiedzi respondentów. Z drugiej strony ogromnym walorem Prowadzącego umarłych jest to, że autor przez długi czas sam należał do świata „wyrzutków społeczeństwa”(z przyczyn ideologicznych spędził cztery lata w więzieniu, a po jego opuszczeniu prowadził żywot ulicznego grajka), co nadaje reportażowi bardzo osobisty wymiar i, zgodnie z podtytułem, czyni go zbiorem Opowieści prawdziwych. Jestem przekonany, że zarówno pytania, jak i odpowiedzi, byłyby diametralnie różne, gdyby wywiad został przeprowadzony, przez kogoś kto nigdy nie padł ofiarą społecznego wykluczenia i to w kraju, w którym tak ciężko zostać (i pozostać) wzorowym obywatelem.
Na razie nie ma opinii o produkcie.