Seria K-Fiction to dwujęzyczne (koreańsko-angielskie) wydania tekstów najciekawszych współczesnych autorów i autorek z Korei Południowych. Redaktorzy podkreślają, że wybór najlepszych opowiadań jest dla nich kluczowy – ale wszystko w tych książkach cieszy: staranność wydania, estetyka czy zamieszczone po tekście głównym interesujące opracowanie w formie komentarza/eseju.
Tym razem Choo Nam-joo, którą zapewne znacie z Kim Jiyoung. Urodzona w 1982, opowiada historię o rodzinie, w której zniknął ojciec. Podobny motyw możecie kojarzyć z Zaopiekuj się moją mamą Shin Kyung-sook, natomiast zniknięcie matki i ojca niosą ze sobą całkiem inne konsekwencje.
W Run Away Matka informuje córkę o ucieczce ojca dopiero po miesiącu, tłumacząc, że czuła się zawstydzona tym zdarzeniem, ale powoli okazuje się, że ta sytuacja wcale nie jest aż tak smutna, jak mogłoby się wydawać. Rodzina dość szybko przyzwyczaja się do nowej codzienności. Nawet próby odnalezienia ojca są zaniechane po jakimś czasie, z przekonaniem, że gdziekolwek jest, ma się dobrze.
Roh Tae-hoon w końcowym eseju zwięźle podsumowuje feministyczne teksty Choo Nam-joo i jej próby analizy współczesnej rodziny i relacji rodzinnych. A sama Choo Nam-joo w posłowiu tłumaczy, że chciała wyobrazić sobie, jak wyglądałoby społeczeństwo bez patriarchatu, który reprezentował ojciec – jego nieobecność to metafora wolności.
Na razie nie ma opinii o produkcie.