Yukito Ayatsuji już po raz trzeci zabiera nas do ekscentrycznego budynku projektu Nakamury Seijiego, którego ściany będą świadkiem okrutnych zbrodni. Tym razem do domu uznanego pisarza kryminałów zjedzie kilkoro gości ze świata literackiego. Nie wiedzą oni jeszcze, że zaproszenie z okazji urodzin gospodarza to tylko przykrywka dla rywalizacji, w której wezmą udział odcięci od świata zewnętrznego. Choć konkurs miał być czysto literacki, wkrótce pojawiają się pierwsze ofiary, a my musimy zidentyfikować mordercę poruszającego się w labiryncie podziemnej rezydencji pisarza. Ayatsuji po mistrzowsku wodzi nas za nos, jednocześnie podsuwając wszystkie wskazówki potrzebne do rozwiązania zagadki.
Warto też zwrócić uwagę na ciekawą, szkatułkową formę The Labyrinth House Murders – to powieść w powieści, która ma być autorstwa jednego z ocalałych z tragedii, a że zmieniono tam imiona – nie wiemy, jaką rolę odegrał sam autor. To zdecydowanie jedna z tych książek, które chcecie przeczytać ponownie od razu w momencie kończenia, żeby tym razem zwrócić uwagę na wszystkie szczegóły, które umknęły za pierwszym razem. A po epilogu jeszcze bardziej docenia się pracę tłumacza, Ho-Ling Wonga, który musiał szczególnie nagimnastykować się przy uchwyceniu wszystkich językowych niuansów Ayatsujiego.