Tokyo Zodiac Murders to debiutancka powieść Sojiego Shimady, która szybko stała się bestsellerem i zdobyła nominację do prestiżowej nagrody Edogawa Rampo Prize przyznawanej najlepszym japońskim kryminałom.
Książkę rozpoczyna notka człowieka, który podaje się za opętanego artystę fantazjującego o stworzeniu kobiety idealnej – Azoth. Miałaby się ona składać z 6 różnych części kobiet, odpowiednio przyporządkowanych znakom zodiaku i planetom. Następnie morderca rysuje przed nami szczegółowy plan zbrodni, daje nawet wskazówki z miejscami pochówku szczątek i umiejscowienia mistycznej Azoth. Do morderstw oczywiście dochodzi, ale… autor notki ginie jeszcze przed nimi.
Przez 40 lat zagadka zodiakalnych morderstw pozostaje nierozwiązana, choć niezliczone hordy amatorskich detektywów regularnie pielgrzymują do domniemanego miejsca spoczynku Azoth i stale nękają rodziny zamieszanych w śledztwo. Wśród fascynatów tej sprawy znalazł się ilustrator Kazumi Ishioka, który wraz z przyjacielem, astrologiem Kiyoshim Mitarai (możecie go już kojarzyć z Murder in the Crooked House) podejmuje się rozwiązania sprawy. Właściwie to Kiyoshi wyznacza sobie tydzień na znalezienie przestępcy sprzed lat.
Tokyo Zodiac Murders to idealna książka dla tych, którzy lubią brać udział w śledztwie i typować mordercę. Jak przypomina nam pod koniec powieści wiadomość od samego autora – mamy wszystkie wskazówki do rozwiązania zagadki, ale czy czytelnik, podobnie jak Kiyoshi Mitarai, okaże się sprytniejszy od japońskiej policji?