Barbarę Demick znacie pewnie ze świetnej książki o Korei Północnej zatytułowanej Światu nie mamy czego zazdrościć. Tym razem Demick zabiera nas w podróż po Ngabie — kulturowym i duchowym sercu Tybetu. Od 2009 roku w Ngabie ma miejsce seria samospaleń, aktów oporu wobec agresywnej kolonizacji Tybetu przez Chiny. Samospaleń dokonują zwykle młodzi Tybetańczycy, często mnisi. Co sprawia, że decydują się właśnie na tę formę protestu? I czy ich protest w jakimś sensie „działa”? Te właśnie pytania stawia przed sobą Demick wyruszając w trudną i niebezpieczną podróż do Ngaby.
Zjadanie Buddy to wspaniały przykład łączenia reportażu i badań historycznych. Chociaż Demick jest dziennikarką, to jej książkę porównać można z pracami Johna Dowera czy Christophera Hardinga. Jeśli dopiero zaczynacie interesować się historią i polityką współczesnego Tybetu i Tybetańskiej diaspory, to książka Demick będzie wspaniałym punktem wyjścia. Jeśli znacie się już na temacie, to Zjadanie Buddy też stanowi „must read”.
Autorce udało się w ciekawy i czuły sposób opisać niezwykle złożoną sytuację społeczną i polityczną regionu. Losy Ngaby i całego Tybetu oglądamy z perspektywy osób na niemal wszystkich szczeblach drabiny społecznej, o rozmaitych podejściach do polityki i systemach wartości. W efekcie wyłania się przed nami historia bogata, ale do bólu prawdziwa, zaś pytania, które postawiła przed sobą Demick rozpływają się w miarę jak nasze zrozumienie sytuacji Tybetańczyków staje się pełniejsze.
Książka dostępna także w oryginale po angielsku.