To chyba najpiękniejszy album na temat japońskich ogrodów, jaki kiedykolwiek miałyśmy w rękach. Od okładki, poprzez papier, zdjęcia, ale też opisy i eseje – każda kolejna strona to nie tylko estetyczna przyjemność, ale także ogrom inspiracji do kolejnych podróży po Japonii (także tych wirtualnych).
Dzięki The Japanese Garden odkryłam ogrody, o których istnieniu inaczej bym się nie dowiedziała – zwłaszcza w Kioto, gdzie są tysiące świątyń i chramów i odwiedzenie ich wszystkich jest po prostu niemożliwe. Marzę o powrocie do Shisen-dō, jednego z ogrodów dopracowanych w każdym calu, który można tylko oglądać, siedząc w specjalnym pawilonie na matach tatami; chciałabym odwiedzić współczesno-brutalistyczny ogród projektu Tadao Ando. Na razie pocieszam się, przeglądając raz na jakiś czas ten piękny album – do czego też z całego serca zachęcam.
Na razie nie ma opinii o produkcie.