Nikt nie odpisuje

Tłumaczenie: Marta Niewiadomska

42,00 45,00 

Młody mężczyzna podróżuje ze swoim wiernym psim towarzyszem przez Koreę Południową. W plecaku ma tylko empetrójkę, książkę i przybory do pisania. Codziennie przed zaśnięciem pisze list adresowany do osoby, którą poznał podczas podróży. Każdemu, z kim przez krótką chwilę dzieli się opowieściami, nadaje numer: 32, 239, 412, 751…

Jest wśród nich nastolatka, która przyłapała swoich rodziców na zdradzie, sprzedawca słodyczy w pociągu, artysta tworzący instalacje z gum do żucia i pisarka, która próbuje sprzedać swoje książki, akompaniując sobie na harmonijce.

Czy wędrówka Jihuna będzie miała swój kres, gdy otrzyma pierwszą listowną odpowiedź?

Nikt nie odpisuje
to bestseller Jang Eun-jin, laureatki prestiżowej nagrody Munhak Dongne. Wzruszająca i ciepła opowieść o potrzebie rozmowy i różnych sposobach komunikacji urzeka swoją bezpretensjonalnością. Mówi też o więziach, które tworzymy – i o tym, że te chwilowe czasem okazują się bardzo silne, a te, które powinny trwać przez całe życie, bywają przerażająco kruche. To książka, którą powinien przeczytać każdy, kto potrzebuje pocieszenia.

"Gdy tylko znajdę miejsce, w którym mogę zatrzymać się na noc, muszę od razu usiąść do pisania, przez co hotele i motele zawsze kojarzą mi się z listami.
Listy są dla mnie codzienną koniecznością. Wyciągam z plecaka papier listowy, ołówek z gumką i rozkładam się na ziemi. Czuję się, jakbym stał się ośmiornicą. Wymęczony podróżą Choć kładzie się niedaleko mnie, obok łóżka. Mimo że sam z siebie nie potrafi pisać listów, to doskonale wie, co robię. Zna szelest papieru, dźwięk skrobania ołówka po papierze czy pocierania papieru gumką, kiedy wymazuję niewłaściwe słowo albo jakieś zdanie, które nie do końca mi się podoba. Gdy tylko słyszy dźwięki moich listów, unosi lekko swoje zwisające uszy."


Trigger warning: samobójstwo / próba samobójcza; śmierć;

ISBN

9788367034142

Język

Kraj

Oryginalny tytuł

아무도 편지하지 않다

Liczba stron

240

Wydawnictwo

Rok wydania

2022

W tej podróży, w której niewiele się dzieje, a nawet dramat nie wywołuje reakcji, których byśmy się spodziewali, jest coś hipnotyzującego. Kiedy na koniec dowiadujemy się, czemu bohater opuścił dom i boi się do niego wracać, ale wreszcie odnajdzie spokój, właściwie żałowałam, że to już koniec wędrówki.
Kinga Dunin, Krytyka Polityczna

Postawcie przed sobą człowieka, który tak desperacko pragnie znaleźć bratnią duszę, że postanawia pisać do poznanych przypadkowo na swojej drodze osób listy z nadzieją, że w końcu dostanie wiadomość zwrotną. A jednocześnie tak nieśmiałego, że sam nie dzieli się z nikim tym, co go właściwie spotkało i jak to się stało, że podróżuje już od miesięcy, a napotkanym ludziom nadaje numery. Brzmi dość dziwacznie, prawda? A jednak mam nieodparte wrażenie, że wielu odnajdzie się w tym bohaterze, który jednocześnie chce i nie chce wyjść ze swojej bańki. Czytelnik nie wie też do końca dlaczego. I tak podążamy cierpliwie za bohaterem i jego nową znajomą od hotelu do hotelu z nadzieją, że w końcu poznamy rozwiązanie.
Kinga Kolenda, Lubimy Czytać

 

Mogą spodobać Ci się również:

Aktualizowanie...
  • Brak produktów w koszyku.