Miłośnicy kryminałów, zagmatwanych zagadek i mrocznego klimatu – na to czekaliście! Kolejna powieść od Keigo Higashino i to w wyjątkowo wciągającej retro atmosferze. Keigo Higashino lubuje się w seriach kryminalnych z błyskotliwym bohaterem. W Devotion of a Suspect X czy Salvation of a Saint zagadki rozwiązywał fizyk Manabu Yukawa. A Death in Tokyo pozwala nam z kolei wrócić do genialnego detektywa Kyoichiro Kagi, którego pierwszy raz poznaliśmy w Malice.
Akcja Death in Tokyo toczy się w tokijskiej dzielnicy Nihonbashi, która swoją nazwę wzięła od mostu Nihonbashi (dosł. „most Japonii”), rozpoczynającego bieg wszystkich dróg w Japonii. Pewnego wieczoru na wiekową kamienną konstrukcję, ozdobioną mitycznymi stworzeniami kirin wszedł mężczyzna i po kilku chwiejnych krokach padł u stóp skrzydlatej rzeźby. Policja rozpoczyna poszukiwania właściciela wbitego w pierś mężczyzny noża. Zakrojone na szeroką skalę śledztwo metropolitalnej policji podsuwa proste rozwiązania, jednak detektyw Kaga wie, że prawda tkwi głębiej. Subtelne tropy prowadzą go wgłąb dzielnicy Nihonbashi pełnej sklepików, restauracji i biznesów istniejących tu od dziesięcioleci.
Fani Gąsienicy Edogawy Ranpo w kryminale Higashino poczują się jak w domu. Już sam tytuł powieści przywodzi na myśl klasyczne, retro zagadki. Tokyo ukazane w książce nie jest wielką metropolią lecz miastem pełnym wąskich uliczek i mieszkańców, którzy widzą wszystko. Detektyw Kaga wie gdzie szukać odpowiedzi, a doskonałe wyczucie ludzkiej psychiki pozwala mu dostrzec wskazówki w najdrobniejszych zmianach w zachowaniu bohaterów. Mam nadzieję, że sięgniecie po ten tytuł i wciągniecie się w tokijską zagadkę równie mocno jak ja.
