Nie zniechęcajcie się nieudaną okładką tej książki – Malice Keigo Higashino to interesujący kryminał, który nie zawiedzie nawet wytrawnych czytelników tego gatunku.
Nie ma nic przyjemniejszego w historii detektywistycznej niż dać się zwieść na manowce. Gdy intryga zaczyna nam się układać w głowie i mamy poczucie, że już przejrzeliśmy bohaterów na wylot, Higashino sprytnie wyprowadza nas z tej błogiej (nie)świadomości. Od początku przysłowiowy gwóźdź do trumny leżał nie tam, gdzie myśleliśmy.
Dzień przed przeprowadzką zagranicę, w swojej willi zamordowany zostaje poczytny japoński pisarz, Kunihiko Hidaka. Śledztwo przypada detektywowi Kadze, byłemu nauczycielowi, który pod wpływem pewnych wydarzeń, postanowił zmienić zawód. Kaga pod lupę bierze najbliższe otoczenie zmarłego – jego młodą żonę, przyjaciela po fachu, sąsiadkę, redaktora i kilkoro znajomych z przeszłości. Bazując na ich zeznaniach razem z detektywem tworzymy w naszej głowie obraz antypatycznego gwiazdora literatury i nieszczęścia, które na siebie ściągnął.
Tkwiące w człowieku i jątrzące się jak rana tytułowe zło i siła kreowania świata, jaką posiada literatura – tak można by podsumować pierwszy tom w serii książek z detektywem Kagą w roli głównej. Malice funkcjonuje świetnie jako pojedyncza historia, ale jeśli przypadnie Wam do gustu, możecie liczyć na więcej.