Wyobraźcie sobie najbardziej nieznośnego głównego bohatera – marudnego studenta drugiego roku o wielkich ambicjach, ale leniwego, który w wielkich słowach opisuje przede wszystkim swoje nieudane romantyczne podboje i inne życiowe porażki. Już? To teraz dodajcie mu przyjaciela, szpetnego jak demon Tengu i działającego (jeśli w ogóle) z samych najniższych pobudek. Nie brzmi to dobrze? Cóż, przekonajcie się, że The Tatami Galaxy to znakomita komedia dla tych, którzy lubią nieco dramatyczny styl i humor z elementami czasoprzestrzennej zagadki w duchu „Dnia Świstaka”.
Powieści Morimiego, w tym otwierające „uniwersum tatami” The Tatami Galaxy na ekrany przeniósł animator Masaki Yuasa, zyskując uznanie zarówno fanów pierwowzorów, jak i kinomanów. Rzeczywiście jest to proza stworzona do ekranizacji – z wyrazistymi i ekscentrycznymi postaciami, nagłymi zwrotami akcji osadzonymi w nierzadko nierealnej scenerii.
Jednym z bohaterów – jeśli nie głównym bohaterem – jest również miasto Kioto, znane przede wszystkim, jako turystyczna mekka i dawna stolica Japonii. Kioto w powieści Morimiego jest miastem studentów, świątyń, stoisk antykwarycznych pod otwartym niebem, bóstw, wróżbitów, wąskich uliczek, ciasnych barów i straganów z ulicznym jedzeniem. Można chodzić śladami postaci z książką jako mapą w ręku i będzie to spacer tak niezwykły, jak niezwykłe są przygody w The Tatami Galaxy.