Kontynuujemy nasz cykl pięciu książek. Tym razem, w tygodniu poświęconym indonezyjskiej literaturze, mamy dla Was pięć zbiorów opowiadań z Indonezji, wybranych przez znawczynię tamtejszej kultury, teatrolożkę i tłumaczkę Wędrówki– Mariannę Lis.
„Ale kto kocha Dżakartę z całego serca?” zastanawia się w pewnym momencie bohaterka Wędrówki. Bo rzeczywiście – wydaje się niemożliwym, by ktoś mógł pokochać to głośne, zmierzające donikąd miasto pełne korków, smogu i utraconych nadziei tych wszystkich, którzy w stolicy Indonezji chcieli odnaleźć lepszą przyszłość. A jednak opowiadania zebrane w tomie The Book of Jakarta: A City in Short Fictioncharakteryzuje jeśli nie miłość, to na pewno czułość i wrażliwość, z jaką autorki i autorzy oddają głos swoim pozostającym na marginesie społeczeństwa bohaterom. Opisując ich zmagania z codziennością i wykluczeniem kreślą wielowątkowy obraz Dżakarty przeszłości, teraźniejszości i wyobrażonej, dystopijnej przyszłości, w której miasto częściowo znajdzie się pod wodą, a ci, którym uda się przetrwać, zostaną pozostawieni sami sobie. Skupiają się na uchwyceniu krótkich przebłysków szczęścia, jak w otwierającym zbiór opowiadaniu B217AN Ratri Nindityi (tłum. Mikael Johani), w którym towarzyszymy byłym kochankom w ich ostatniej wspólnej przejażdżce przez stojącą w korkach, pogrążoną w deszczu stolicę. Kreślą pełną absurdów codzienność, jak w opowiadaniu The Aroma of Shrimp Paste Hanny Francisci (tłum. Khairani Barokka), w której normy, nakazy i zakazy zmieniają się z dnia na dzień czyniąc z prostych wydawałoby się czynności rzeczy niemal niemożliwe do zrealizowania. I wreszcie pokazują też, z całym okrucieństwem i makabryczną dosłownością podszytą czarnym humorem, czym jest wykluczenie, jak w moim ulubionym opowiadaniu Grown-Up Kids Ziggy Zezsyazeoviennazabrizkie (tłum. Annie Tucker) dziejącym się w Dżakarcie drugiej połowy XXI wieku, w której grupa starszych, zniedołężniałych i zdanych tylko na siebie seniorek udaje się na ostatnią, samobójczą wyprawę do najwspanialszego niegdyś parku rozrywki stolicy.
Pewna doza absurdu i makabry jest cechą charakteryzującą twórczość wielu spośród współczesnych pisarzy indonezyjskich. Wystarczy zajrzeć do kart wydanych po polsku powieści Eki Kurniawana, by zanurzyć się w świat, w którym piękno miesza się i współistnieje z brutalną przemocą i horrorem. Podobnie jest w zbiorze jego opowiadań Kitchen Curse. Stories, w których autor przygląda się indonezyjskiej historii, polityce i kulturze przyjmując najczęściej, podobnie jak w The Book of Jakarta, punkt widzenia osób pozostających na marginesie społeczeństwa. Książkę otwiera napisane z charakterystycznym dla autora czarnym humorem i przetłumaczone przez jednego z najwybitniejszych badaczy Indonezji, Benedicta Andersona, opowiadanie Graffiti in the Toilet, w którym Eka Kurniawan pokazał narastające niezadowolenie społeczne wywołane przez wydarzenia polityczne końca lat dziewięćdziesiątych, kiedy to, jak pisze jeden z bohaterów, ludzie mieli więcej zaufania do ściany publicznej toalety niż do rządzących. I chociaż zbiór Kitchen Curse nie jest skupiony wokół jednego tematu, to w każdym z szesnastu opowiadań autor stara się uchwycić jedną z wielu twarzy Indonezji, pokazując, że jest to kraj ciągle się tworzący, ciągle wymyślający i określający na nowo. Często – na potrzeby turystów, jak w jednym z najbardziej wstrząsających opowiadań tomu, No Crazies in This Town, w którym ludzie z chorobami psychicznymi wykorzystywani są przez władze miasta jako atrakcja seksualna dla odwiedzających. Pozbawiona emocji narracja podkreśla horror rozgrywający się w nadmorskim, jawajskim kurorcie, w którym zadowolenie turystów cenione jest wyżej niż godność i moralność.
Zachodni turyści, artyści, badacze, a wcześniej kolonizatorzy czy „odkrywcy” przyjeżdżali przez stulecia na Wschód w poszukiwaniu inspiracji, okazji do zdobycia majątku czy podniesienia swojego statusu. Grabili i wykorzystywali Wschód, po czym opisywali swoje doświadczenia budując egzotyczny obraz inności, przerażający i kuszący zarazem. Zachodnie spojrzenie marginalizowało wszystko i wszystkich żyjących i tworzących na Wschodzie, umniejszając znaczenie wytwarzanej przez nich wiedzy czy kultury. Budi Darma, jeden z najwybitniejszych indonezyjskich autorów XX wieku, w swoim wydanym w 1980 roku (i przetłumaczonym niedawno przez Tiffany Tsao) zbiorze opowiadań People from Bloomington odwraca ustaloną przez stulecia zachodniej dominacji perspektywę. I tworzy zwykły-niezwykły portret mieszkańców Bloomington w stanie Indiana, miasta w którym mieszkał i studiował w latach siedemdziesiątych. Bloomington widziane oczami i opisane przez osobę ze Wschodu jest miejscem wypełnionym przejmującą samotnością i egoizmem. Jego bohaterowie niezdolni są do nawiązania żadnych bliższych więzi. Często – to powracający motyw w ponad połowie opowiadań tomu – z powodu zagrożenia istniejącą lub wyimaginowaną chorobą. Autor z pełną namysłu wnikliwością wskazuje najmniejsze nawet pęknięcia w idealnym z pozoru świecie, traktując je jako zwiastuny nadchodzących wydarzeń. Twórczość Budiego Darmy cechuje kafkowski absurd, ale w People from Bloomington absurd miesza się z realizmem tworząc trudną do rozplątania rzeczywistość zaludnioną przez dziwnych bohaterów oraz niecodzienne i trudne do wyjaśnienia zdarzenia. Aby zanurzyć się głębiej w świat Bloomington warto przeczytać przejmujący esej tłumaczki Tiffany Tsao piszącej o tym, jak bardzo rzeczywistość stworzona przez Budiego Darmę podobna jest do naszej współczesności, o niezwykłej empatii autora i jego trosce o innych oraz o trudnym i bolesnym procesie tłumaczenia.
Tiffany Tsao jest też tłumaczką kolejnego zbioru opowiadań – Happy Stories, Mostly(a także zbioru poezji Sergius Seeks Bacchus) autorstwa Normana Eriksona Pasaribu, określanego mianem jednego z najważniejszych głosów współczesnej literatury indonezyjskiej. Łącząc chrześcijańskie dziedzictwo z kulturą Bataków rzuca wyzwanie heteroseksualnym normom, konserwatywnym tradycjom i restrykcyjnym prawom charakteryzującym współczesną Indonezję. A przecież w Indonezji do dzisiaj istnieją kultury i grupy etniczne, jak na przykład Bugisi zamieszkujący Sulawesi, którzy zakładają istnienie pięciu kulturowych płci, z których męska i żeńska są tylko dwoma z nich. Świat stworzony przez Normana Eriksona Pasaribu jest światem „hampir”, czyli „prawie, ale nie całkiem” – światem, w którym ludzie prawie, ale nie całkiem akceptują swoich queerowych bliskich, światem, w którym ci ostatni mogą osiągnąć prawie, ale nie całkiem szczęście, w którym mogą być prawie, ale nie całkiem sobą. W jednej z recenzji przeczytałam, że autorskie reinterpretacje lokalnych mitów i tradycji zaproponowane przez Pasaribu tworzą nowy queerowy palimpsest, w którym folklor, historia i religia stają się tłem dla bardzo osobistej narracji – narracji, która długo była wymazywana i pozbawiana prawa do istnienia. I rzeczywiście – Happy Stories, Mostly można czytać jako rodzaj palimpsestu utkanego z kolejnych warstw wspomnień i opowieści – tych leżących u podstaw kultury (tradycyjnej i popularnej), tych spotkanych na granicy snu i jawy (jednym ze stale powracających do mnie obrazów jest ten z opowiadania A Bedtime Story for Your Long Sleep, w którym narrator opowiada najsmutniejszą prawdziwą historię o Alarm Man – człowieku, który mógł się obudzić tylko za pomocą budzika, a gdy ten pewnego dnia nie zadzwonił, mężczyzna przespał pięćdziesiąt lat. Innym, do którego wracam, jest wizja Nieba z opowiadania Welcome to the Department of Unanswered Prayers), wreszcie tych będących codziennym doświadczeniem osób queerowych żyjących we współczesnej Indonezji. Palimpsestu tworzącego literacką przestrzeń, która już nie prawie, a całkiem, jest przestrzenią otwartą i bezpieczną dla każdego.
Własne, mroczne i feministyczne wersje znanych opowieści proponuje również Intan Paramaditha w zbiorze opowiadań Apple and Knifeprzetłumaczonych przez Stephena Epsteina. Horror i groza stają się tu podstawowymi kategoriami, w jakich autorka przedstawia świat, z którym mierzą się kobiety chcące uciec przed patriarchalnymi ograniczeniami narzucanymi im przez społeczeństwo. Moim ulubionym opowiadaniem jest The Obsessive Twist, na podstawie którego autorka wraz z reżyserką Naomi Srikandi stworzyły scenariusz spektaklu Goyang Penasaran Teater Garasi. Bohaterką jest piosenkarka dangdut, która marzy o zemście na molestujących ją mężczyznach. Przez pryzmat jej historii Intan Paramaditha pokazuje w jaki sposób seksualność kobiet i przemoc je dotykająca powiązana jest z państwem i religią we współczesnej Indonezji. Ciało bohaterki nie należy do niej nie tylko podczas występów na scenie. W przeszłości pretensje do jej ciała rościł sobie nauczyciel religijny, później – wszyscy zgromadzeni na jej występach mężczyźni oraz samozwańczy obrońcy moralności, chcący obronić jej ciało przed nią samą. Kobiety z opowiadań Intan Paramadithy często uciekają się do przemocy, a strony opowiadań wypełnia krew będąca symbolem wściekłości, pożądania i cielesności. Krew będąca symbolem życia, które nie daje się wepchnąć w ciasne ramy oczekiwań, norm i konwenansów. Bo przecież, co stanie się powracającym mottem Wędrówki, “Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne wędrują”. I same piszą i wybierają swoje własne ścieżki i opowieści.
Jeszcze nigdy do tej prestiżowej nagrody nie było nominowanych tyle książek spoza Europy – zwłaszcza z Azji – co dobitnie pokazuje, że brytyjski światek krytycznoliteracki coraz bardziej docenia książki tłumaczone …
10 września we Wrocławskim Teatrze Współczesnym odbędzie się prapremiera spektaklu Syrena. Anatomia miłości na podstawie opowiadania ze zbioru Ministerstwo moralnej paniki Amandy Lee Koe. Opowiadanie queerowej współczesnej pisarki z Singapuru [...]
Lato w Japonii to czas festiwali. Po upalnym dniu, kiedy zachodzi słońce, czas założyć przewiewną yukatę i świętować. Jednym z najbardziej znanych festiwali jest bez wątpienia Tanabata – japoński Festiwal …
Serwis i Sklep używa plików cookies, aby dostarczać usługi i funkcje dostosowane do preferencji i potrzeb Użytkowników Sklepu, w szczególności pliki cookies pozwalają rozpoznać urządzenie Użytkownika i odpowiednio wyświetlić stronę internetową, dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb.
Pliki cookies mogą mieć charakter tymczasowy, tj. są usuwane z chwilą zamknięcia przeglądarki lub trwały.
Stałe pliki cookies są przechowywane także po zakończeniu korzystania ze stron Serwisu i Sklepu i służą do przechowywania informacji takich jak hasło czy login, co przyspiesza i ułatwia korzystanie ze stron, a także umożliwia zapamiętanie wybranych przez Użytkownika ustawień.
Necessary cookies są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Ta kategoria ciastek służy wyłącznie zapewnieniu podstawowych funkcjonalności i bezpieczeństwa strony. Te ciasteczka nie zbierają danych użytkowników.
Wszystkie ciasteczka, które nie są konieczne do prawidłowego działania strony i wykorzystywane do zbierania danych użytkownika np. przez Google Analytics lub inne zintegrowane serwisy są określane jako non-necessary. Potrzebujemy Twojej zgody przed uruchomieniem tych plików cookie w naszej witrynie.
5 zbiorów opowiadań z Indonezji poleca Marianna Lis
Kontynuujemy nasz cykl pięciu książek. Tym razem, w tygodniu poświęconym indonezyjskiej literaturze, mamy dla Was pięć zbiorów opowiadań z Indonezji, wybranych przez znawczynię tamtejszej kultury, teatrolożkę i tłumaczkę Wędrówki – Mariannę Lis.
„Ale kto kocha Dżakartę z całego serca?” zastanawia się w pewnym momencie bohaterka Wędrówki. Bo rzeczywiście – wydaje się niemożliwym, by ktoś mógł pokochać to głośne, zmierzające donikąd miasto pełne korków, smogu i utraconych nadziei tych wszystkich, którzy w stolicy Indonezji chcieli odnaleźć lepszą przyszłość. A jednak opowiadania zebrane w tomie The Book of Jakarta: A City in Short Fiction charakteryzuje jeśli nie miłość, to na pewno czułość i wrażliwość, z jaką autorki i autorzy oddają głos swoim pozostającym na marginesie społeczeństwa bohaterom. Opisując ich zmagania z codziennością i wykluczeniem kreślą wielowątkowy obraz Dżakarty przeszłości, teraźniejszości i wyobrażonej, dystopijnej przyszłości, w której miasto częściowo znajdzie się pod wodą, a ci, którym uda się przetrwać, zostaną pozostawieni sami sobie. Skupiają się na uchwyceniu krótkich przebłysków szczęścia, jak w otwierającym zbiór opowiadaniu B217AN Ratri Nindityi (tłum. Mikael Johani), w którym towarzyszymy byłym kochankom w ich ostatniej wspólnej przejażdżce przez stojącą w korkach, pogrążoną w deszczu stolicę. Kreślą pełną absurdów codzienność, jak w opowiadaniu The Aroma of Shrimp Paste Hanny Francisci (tłum. Khairani Barokka), w której normy, nakazy i zakazy zmieniają się z dnia na dzień czyniąc z prostych wydawałoby się czynności rzeczy niemal niemożliwe do zrealizowania. I wreszcie pokazują też, z całym okrucieństwem i makabryczną dosłownością podszytą czarnym humorem, czym jest wykluczenie, jak w moim ulubionym opowiadaniu Grown-Up Kids Ziggy Zezsyazeoviennazabrizkie (tłum. Annie Tucker) dziejącym się w Dżakarcie drugiej połowy XXI wieku, w której grupa starszych, zniedołężniałych i zdanych tylko na siebie seniorek udaje się na ostatnią, samobójczą wyprawę do najwspanialszego niegdyś parku rozrywki stolicy.
Pewna doza absurdu i makabry jest cechą charakteryzującą twórczość wielu spośród współczesnych pisarzy indonezyjskich. Wystarczy zajrzeć do kart wydanych po polsku powieści Eki Kurniawana, by zanurzyć się w świat, w którym piękno miesza się i współistnieje z brutalną przemocą i horrorem. Podobnie jest w zbiorze jego opowiadań Kitchen Curse. Stories, w których autor przygląda się indonezyjskiej historii, polityce i kulturze przyjmując najczęściej, podobnie jak w The Book of Jakarta, punkt widzenia osób pozostających na marginesie społeczeństwa. Książkę otwiera napisane z charakterystycznym dla autora czarnym humorem i przetłumaczone przez jednego z najwybitniejszych badaczy Indonezji, Benedicta Andersona, opowiadanie Graffiti in the Toilet, w którym Eka Kurniawan pokazał narastające niezadowolenie społeczne wywołane przez wydarzenia polityczne końca lat dziewięćdziesiątych, kiedy to, jak pisze jeden z bohaterów, ludzie mieli więcej zaufania do ściany publicznej toalety niż do rządzących. I chociaż zbiór Kitchen Curse nie jest skupiony wokół jednego tematu, to w każdym z szesnastu opowiadań autor stara się uchwycić jedną z wielu twarzy Indonezji, pokazując, że jest to kraj ciągle się tworzący, ciągle wymyślający i określający na nowo. Często – na potrzeby turystów, jak w jednym z najbardziej wstrząsających opowiadań tomu, No Crazies in This Town, w którym ludzie z chorobami psychicznymi wykorzystywani są przez władze miasta jako atrakcja seksualna dla odwiedzających. Pozbawiona emocji narracja podkreśla horror rozgrywający się w nadmorskim, jawajskim kurorcie, w którym zadowolenie turystów cenione jest wyżej niż godność i moralność.
Wędrówka
56,00 zł – 59,00 złThe Book of Jakarta: A City in Short Fiction
59,00 złKitchen Curse: Stories
55,00 złZachodni turyści, artyści, badacze, a wcześniej kolonizatorzy czy „odkrywcy” przyjeżdżali przez stulecia na Wschód w poszukiwaniu inspiracji, okazji do zdobycia majątku czy podniesienia swojego statusu. Grabili i wykorzystywali Wschód, po czym opisywali swoje doświadczenia budując egzotyczny obraz inności, przerażający i kuszący zarazem. Zachodnie spojrzenie marginalizowało wszystko i wszystkich żyjących i tworzących na Wschodzie, umniejszając znaczenie wytwarzanej przez nich wiedzy czy kultury. Budi Darma, jeden z najwybitniejszych indonezyjskich autorów XX wieku, w swoim wydanym w 1980 roku (i przetłumaczonym niedawno przez Tiffany Tsao) zbiorze opowiadań People from Bloomington odwraca ustaloną przez stulecia zachodniej dominacji perspektywę. I tworzy zwykły-niezwykły portret mieszkańców Bloomington w stanie Indiana, miasta w którym mieszkał i studiował w latach siedemdziesiątych. Bloomington widziane oczami i opisane przez osobę ze Wschodu jest miejscem wypełnionym przejmującą samotnością i egoizmem. Jego bohaterowie niezdolni są do nawiązania żadnych bliższych więzi. Często – to powracający motyw w ponad połowie opowiadań tomu – z powodu zagrożenia istniejącą lub wyimaginowaną chorobą. Autor z pełną namysłu wnikliwością wskazuje najmniejsze nawet pęknięcia w idealnym z pozoru świecie, traktując je jako zwiastuny nadchodzących wydarzeń. Twórczość Budiego Darmy cechuje kafkowski absurd, ale w People from Bloomington absurd miesza się z realizmem tworząc trudną do rozplątania rzeczywistość zaludnioną przez dziwnych bohaterów oraz niecodzienne i trudne do wyjaśnienia zdarzenia. Aby zanurzyć się głębiej w świat Bloomington warto przeczytać przejmujący esej tłumaczki Tiffany Tsao piszącej o tym, jak bardzo rzeczywistość stworzona przez Budiego Darmę podobna jest do naszej współczesności, o niezwykłej empatii autora i jego trosce o innych oraz o trudnym i bolesnym procesie tłumaczenia.
Tiffany Tsao jest też tłumaczką kolejnego zbioru opowiadań – Happy Stories, Mostly (a także zbioru poezji Sergius Seeks Bacchus) autorstwa Normana Eriksona Pasaribu, określanego mianem jednego z najważniejszych głosów współczesnej literatury indonezyjskiej. Łącząc chrześcijańskie dziedzictwo z kulturą Bataków rzuca wyzwanie heteroseksualnym normom, konserwatywnym tradycjom i restrykcyjnym prawom charakteryzującym współczesną Indonezję. A przecież w Indonezji do dzisiaj istnieją kultury i grupy etniczne, jak na przykład Bugisi zamieszkujący Sulawesi, którzy zakładają istnienie pięciu kulturowych płci, z których męska i żeńska są tylko dwoma z nich. Świat stworzony przez Normana Eriksona Pasaribu jest światem „hampir”, czyli „prawie, ale nie całkiem” – światem, w którym ludzie prawie, ale nie całkiem akceptują swoich queerowych bliskich, światem, w którym ci ostatni mogą osiągnąć prawie, ale nie całkiem szczęście, w którym mogą być prawie, ale nie całkiem sobą. W jednej z recenzji przeczytałam, że autorskie reinterpretacje lokalnych mitów i tradycji zaproponowane przez Pasaribu tworzą nowy queerowy palimpsest, w którym folklor, historia i religia stają się tłem dla bardzo osobistej narracji – narracji, która długo była wymazywana i pozbawiana prawa do istnienia. I rzeczywiście – Happy Stories, Mostly można czytać jako rodzaj palimpsestu utkanego z kolejnych warstw wspomnień i opowieści – tych leżących u podstaw kultury (tradycyjnej i popularnej), tych spotkanych na granicy snu i jawy (jednym ze stale powracających do mnie obrazów jest ten z opowiadania A Bedtime Story for Your Long Sleep, w którym narrator opowiada najsmutniejszą prawdziwą historię o Alarm Man – człowieku, który mógł się obudzić tylko za pomocą budzika, a gdy ten pewnego dnia nie zadzwonił, mężczyzna przespał pięćdziesiąt lat. Innym, do którego wracam, jest wizja Nieba z opowiadania Welcome to the Department of Unanswered Prayers), wreszcie tych będących codziennym doświadczeniem osób queerowych żyjących we współczesnej Indonezji. Palimpsestu tworzącego literacką przestrzeń, która już nie prawie, a całkiem, jest przestrzenią otwartą i bezpieczną dla każdego.
Własne, mroczne i feministyczne wersje znanych opowieści proponuje również Intan Paramaditha w zbiorze opowiadań Apple and Knife przetłumaczonych przez Stephena Epsteina. Horror i groza stają się tu podstawowymi kategoriami, w jakich autorka przedstawia świat, z którym mierzą się kobiety chcące uciec przed patriarchalnymi ograniczeniami narzucanymi im przez społeczeństwo. Moim ulubionym opowiadaniem jest The Obsessive Twist, na podstawie którego autorka wraz z reżyserką Naomi Srikandi stworzyły scenariusz spektaklu Goyang Penasaran Teater Garasi. Bohaterką jest piosenkarka dangdut, która marzy o zemście na molestujących ją mężczyznach. Przez pryzmat jej historii Intan Paramaditha pokazuje w jaki sposób seksualność kobiet i przemoc je dotykająca powiązana jest z państwem i religią we współczesnej Indonezji. Ciało bohaterki nie należy do niej nie tylko podczas występów na scenie. W przeszłości pretensje do jej ciała rościł sobie nauczyciel religijny, później – wszyscy zgromadzeni na jej występach mężczyźni oraz samozwańczy obrońcy moralności, chcący obronić jej ciało przed nią samą. Kobiety z opowiadań Intan Paramadithy często uciekają się do przemocy, a strony opowiadań wypełnia krew będąca symbolem wściekłości, pożądania i cielesności. Krew będąca symbolem życia, które nie daje się wepchnąć w ciasne ramy oczekiwań, norm i konwenansów. Bo przecież, co stanie się powracającym mottem Wędrówki, “Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne wędrują”. I same piszą i wybierają swoje własne ścieżki i opowieści.
People from Bloomington
79,00 złHappy Stories, Mostly
59,00 złApple and Knife
49,00 złPodobne wpisy
Dlaczego tegoroczna edycja Międzynarodowego Bookera jest wyjątkowa?
Jeszcze nigdy do tej prestiżowej nagrody nie było nominowanych tyle książek spoza Europy – zwłaszcza z Azji – co dobitnie pokazuje, że brytyjski światek krytycznoliteracki coraz bardziej docenia książki tłumaczone …
Syrena. Anatomia miłości – spektakl na podstawie opowiadania Amandy Lee Koe
Tanabata – japoński festiwal gwiazd
Lato w Japonii to czas festiwali. Po upalnym dniu, kiedy zachodzi słońce, czas założyć przewiewną yukatę i świętować. Jednym z najbardziej znanych festiwali jest bez wątpienia Tanabata – japoński Festiwal …