My Brilliant Life to prawdopodobnie jedna z najpopularniejszych książek w rodzimej Korei Południowej – przyczyniła się do tego zapewne ekranizacja z Song Hye-Kyo w jednej z głównych ról (zawitała na ekrany w 2014 roku, trzy lata po premierze powieści, a fani koreańskich produkcji mogą kojarzyć film pod angielskim tytułem My Palpitating Life). Jest tu być może coś podobnego do fenomenu Ukochanego równania profesora w Japonii – dwie kameralne, słodko-gorzkie historie, które porwały czytelników w swoich krajach pochodzenia i są czytane przez starszych i młodszych od lat.
Historia opowiada o 16-letnim chłopcu, Areumie, który cierpi na niezwykle rzadki zespół progerii Hutchinsona-Gilforda, mówiąc krótko: starzeje się w tempie kilka, a może nawet kilkanaście razy szybszym, niż inni ludzie. Jako szesnatolatek Areum ma stan zdrowia przeciętnego osiemdziesięciolatka, do tego schorowanego. Jego rodzice poznali się jako nastolatkowie, “wpadli”, ale po wahaniu zdecydowali się wychować syna. Mieli wtedy po szesnaście lat, tyle ile ma Areum, gdy poznajemy historię jego niezwykłego życia.
Wychowywanie dziecka w tak młodym wieku, opieka nad chorym chłopcem, praca przy niepełnym wykształceniu – to wszystko trudności, z którymi muszą radzić sobie rodzice Areuma. Gdy kończą się im fundusze na hospitalizację chłopca, decydują się wystąpić w telewizyjnym programie, a dzięki temu – oprócz licznych datków i podarunków – Areum na krótką chwilę znajduje też korespondencyjną przyjaciółkę.
Łatwo sięgając po taki temat (zainspirowany historią prawdziwego chłopca) popaść w wyciskający łzy kicz i przesadny melodramatyzm, ale Ae-ran Kim doskonale prowadzi swoją historię. Jej postaci są bardzo ludzkie, a krótkie rozdziały czasem bawią, czasem wzruszają, czasem zaś podrzucą puentę, nad którą rzeczywiście można się zadumać. Tematem My Brilliant Life nie jest też chyba tak naprawdę choroba, ale dorastanie – pytania, kiedy i dlaczego przestajemy być dziećmi, co to znaczy być dorosłym, co się w nas zmienia na starość padają w wielu miejscach powieści. A odpowiedź – szczególnie w przypadku rodziny Areuma i mieszkających w sąsiedztwie dziadków Jang – wydaje się prosta i skomplikowana zarazem. Choć pierwsza część książki jest tu zdecydowanie najlepsza, mamy ochotę zostać z Areumem i jego bliskimi do ostatnich stron.
Książka dostępna także po polsku.
Na razie nie ma opinii o produkcie.